Ubisoft oficjalnie potwierdził to, co wielu z nas wiedziało lub podejrzewało już od dawna. Niemniej jednak warto to powiedzieć głośno - gra Might & Magic Heroes VI nie będzie już rozwijana, ani wspierana technicznie przez wydawcę.
Oczywiście wszyscy cały czas będziemy mogli grać w Heroes VI, korzystać z możliwości Confluxu i ogólnie nic się w rozgrywce nie zmieni. Ta wiadomość oznacza jednak, że nie wyjdzie już żaden dodatek, żaden pakiet przygód i żaden patch do Heroes VI. Nikt nie naprawi już żadnego błędu i jeśli na jakiś się w grze natkniecie - nikt z pomocy technicznej Ubisoftu już Wam raczej nie pomoże. Rozwój i wsparcie gry zostały zakończone.
Twórcy dziękują wszystkim fanom H6 za zaangażowanie w trakcie rozwoju gry oraz zapewniają, że gdy nadejdzie odpowiedni czas, warto będzie wrócić po nowe przygody Mocy i Magii.
Oczywiście wszyscy cały czas będziemy mogli grać w Heroes VI, korzystać z możliwości Confluxu i ogólnie nic się w rozgrywce nie zmieni. Ta wiadomość oznacza jednak, że nie wyjdzie już żaden dodatek, żaden pakiet przygód i żaden patch do Heroes VI. Nikt nie naprawi już żadnego błędu i jeśli na jakiś się w grze natkniecie - nikt z pomocy technicznej Ubisoftu już Wam raczej nie pomoże. Rozwój i wsparcie gry zostały zakończone.
Twórcy dziękują wszystkim fanom H6 za zaangażowanie w trakcie rozwoju gry oraz zapewniają, że gdy nadejdzie odpowiedni czas, warto będzie wrócić po nowe przygody Mocy i Magii.
Nerevar
Acid Dragon
Drwal
Alamar
Shael
Wiwern
Nicolai
Alistair
Falvin
Falvin
Karule
Co Ty człowieku najlepszego wygadujesz?! To normalne, że po jakimś czasie wydawca przestaje wspierać grę i nie jest to równoznaczne z jej porażką.
H6 to bardzo udana produkcja, co potwierdzają zarówno krytycy, jak i gracze. A że nie podoba się pryszczatym gimnazjalistom z Polski i innym frustratom potrafiącym tylko skandować "H3, H3, H3!" to już ich problem.
Acid Dragon
Niemniej jednak Heroes 6 nie była faktycznie totalną porażką. Wraz z Shades of Darkness doszła nawet do akceptowalnego poziomu. Wciąż jednak sporo ją dzieli od H5, czy H3 i raczej ani w świadomości graczy, ani krytyków nie zostanie zapamiętana jako jedna z najlepszych części serii.
Acid Dragon
Shades of Darkness niestety tylko pobłębiło dół opinii - 4.9 od graczy i 66 od recenzentów.
Warmonger
Yogoort
Tarnoob
Wbrew ogólnemu buczeniu mam o Heroes VI całkiem dobre zdanie - dużo wyższe niż o Heroes V. Może to dlatego, że sam to wygrałem w grotowej "wiedzówce" i wybrałem zamiast Civilisation V. :-) Jestem zdania, że Ubisoft odbił się od dna, zaczął szanować zdanie fanów i dziedzictwo New World Computing. Zaczęli w miarę godnie, z klasą kontynuować czyjś tytuł, tak jak Katauri KB:Legend.
Shin0bi
Ale po jakim czasie? Dodatek wyszedł niemal parę dni temu. Dobre gry są wspierane przez całe lata jeśli mają oddaną rzeszę fanów (by wymienić pierwsze co mi przychodzi do głowy - Heroes 3, Starcraft, Titan Quest i trylion innych)... Heroes 6 nie było dobrą grą. Było obrazą sagi. Dobrze że to już koniec :)
Inferno
zoltan
Karule
@Acid
Średnia użytkowników na MC jest taka właśnie przez bezpodstawną krytykę i zwykły hating. A szczególnie radzę zwrócić uwagę na podejrzanie polsko wyglądające nicki użytkowników, którzy wystawiają grze 0/10 i pierwsze zdanie zaczynają od "As a fan of the series from the very first game...". Po prostu kpina.
Karule
Acid Dragon
Ale jako część Heroes i kolejny krok w ewolucji faktycznie H6 nie daje rady.
W każdym razie nie nazywałbym tego kpiną. Jeśli faktycznie znaczącą grupą odbiorców H6 byli fani poprzednich części (co jest dla mnie naturalne), to twórcy powinni się tym przejąć i wyciągnąć wnioski na przyszłość.
A co do M&M X - jeszcze zobaczymy, ale powiedzmy, że mam spore obawy o tę grę...
Niemniej jednak trzeba pamiętać, że jest to niskobudżetowa produkcja.
Nerevar
Nie zapominaj tylko o tym, że pierwsza wersja gry była ledwie grywalna i na poziomie technicznym GORSZYM od ostatniej bety. Więc sporo było do krytykowania i hejcenia ;) A kończenie wsparcia pół roku po premierze (w przypadku Shades of Darkness) to ponury żart, szczególnie gdy gracze nadal natykają się na błędy - i to nie tylko błahe.
Sama gra jest w najlepszym wypadku zwykłym średniakiem. I w tym tkwi jeden z jej problemów - musi się zmierzyć z legendą poprzedniczek.
Bluearga
No i porzucenie 6 oznacza nadejście kolejnego kataklizmu(nawet większego niż dokonał Deathwing w WoWie) - 7 część serii w wykonaniu Ubisoft. Nie wiem jak wy, ale ja już się boję.
Nerevar
Karule
Nie bój się, nie graj, nie czytaj - nikt Ci nie karze.
@Nerevar
Głupoty o bugach i nie-grywalności H6 na jakimkolwiek stadium rozwoju można włożyć między bajki. Grałem chyba w każdą możliwą betę i w H6 na każdym patchu. Zrobiłem wszystkie kampanie w jakieś 2 tyg. po premierze i jakoś żadnych problemów nie uświadczyłem, czary? Bugi albo są małe i nieznaczące, albo ludzie odpalają grę na złych konfiguracjach, bez sterowników, bez odpowiedniego sprzętu.
@Acid
Nie, H6 to nie jest średniak, to dobra gra. 77/100 od recenzentów nie bierze się z kosmosu. Oni znają się na swojej pracy i wiedzą o czym mówią. Nie zgodzę się, że gra nie daje rady w porównaniu z poprzednimi częściami serii. Świetnie łączy nowe ze starym i wprowadza wiele innowacji w stosunku do poprzedniczek.
Jednak cokolwiek twórcy zrobią, to psychofanom i tak nie będzie się podobać. Tak było po premierze H4 (mojej ulubionej części serii), H5 (pewnie nie pamiętacie, ale w dniu premiery była to gra, która potrafiła się zaciąć w czasie tury komputera i nic nie można było z tym zrobić) i tak jest z H6. Fani tej serii nie potrafią opanować nostalgii i obiektywnie myśleć. Nie rozumieją, że nic nie przebije H3, bo to ideał. Ideału nie da się przebić. H3 to jedna z najlepszych gier w historii i NIE MOŻNA oceniać kolejnych części serii tylko porównując je do niej.
Alamar
Nie, po prostu nie nadajesz się na testera czegokolwiek, skoro masz klapki na oczach.
>>>77/100 od recenzentów nie bierze się z kosmosu. Oni znają się na swojej pracy i wiedzą o czym mówią.
Co widać po choćby po recenzjach w CD Action, gdzie z tekstu wyraźnie widać, że recenzent przeszedł tylko PIERWSZĄ misję kampanii i na jej podstawie opisał recenzję CAŁEJ gry.
Polecam też zaznajomić się z wynikami pewnej ankiety ze Steama, która jasno ukazała, jak daleko zaszli recenzenci podczas grania w pewien znany ostatnio tytuł, nim napisali swe wypociny.
Nerevar
A jeśli idzie o recenzje, to na dzień dzisiejszy w przypadku tytułów z górnej półki 77 oznacza właśnie średniaka - w wielu przypadkach tytuły te tuż po premierze zgarniają oceny wyłącznie z przedziału 90-100 (albo ich odpowiednika), dopiero później zaczynają się pojawiać niższe. Ale nawet wtedy zejście średniej do tego poziomu oznacza, że gra musi mieć albo sporo drobnych - acz uciążliwych - wad, albo ma kilka naprawdę poważnych, albo jest właśnie średniakiem.
I się zdecyduj - czy gra daje radę w porównaniu z poprzednimi częściami, czy też nie powinniśmy tego porównywać bo trójka to ideał :P
Alamar
Grownock, ciągle czekam na TWOJE argumenty odnośnie tego, dlaczego MMX będzie badziewiem, bo po ostatnim takim zapytaniu nagle dziwnym trafem zniknąłeś aż do publikacji tego niusa.
Karule
Mam za dużo pracy, żeby tracić czas na tego typu dyskusje z niektórymi osobami. Tak w skrócie - gra wygląda koszmarnie, a wymagania ma kosmiczne. Nie przypominam sobie tak tragicznej optymalizacji przy tak fatalnej grafice. Tego po prostu nie da się opisać, śmiechu warte. Dwa - serio twórcy musieli się cofnąć do 1986 roku? Poruszanie się po świecie gry to istna katorga. Trzy - gra wygląda jak Frankenstein. Wiem, że prawie wszystkie części M&M stanowiły pewnego rodzaju zlepek, ale tam wszystko współgrało. Tutaj - nie współgra. M&M10 wygląda jak zlepek innych gier, bez ładu, bez żadnego pomysłu. Cztery - questy są denne, co jest spowodowane już wcześniej wspomnianym kompletnym brakiem pomysłu na grę. Mam wrażenie, że wszystko tam robione jest na siłę - "żeby było".
I na koniec wypowiedź U.V. Impalera - redaktora gry-online.pl. Zgadzam się z nim w każdym calu. Cytat: "Problem z tą grą jest taki, że autorzy sami jeszcze nie wiedzą co chcą osiągnąć. Po prezentacji na PAX zespół zdecydował się dokonać korekty w systemie walki, bo testujący demo gracze jęczeli, że ataki dystansowe są grupowe, a te w zwarciu nie. Jeśli na kilka miesięcy przed premierą podejmowane są znaczące decyzje dotyczące rozgrywki, to znak, że wizja nie jest spójna".
Na koniec takie pytanie... grałeś w tą grę? I jak chcesz wystosować jakiś kontrargument, to do wszystkich moich argumentów - nie do jednego. Jak chcesz się odnosić do mojej wypowiedzi, to do całej - nie jej części. Jeżeli zobaczę jakąś chamską doczepkę do jakiejś małej części mojego komentarza, to od razu mówię - w tej chwili przerywam rozmowę.
DrakeBurn
Żeby było jasne. Heroes VI to moim zdaniem bardzo udana gra i mechanicznie, graficznie, jest najlepszą odsłoną serii. Cały team za nią odpowiadający wkładał całe serce w to by ta gra była dobra. Wiele firm w nią inwestowało, a gra była coraz bardziej ulepszana patchami.
Oczywiście Heroes VI nie zachęca do grania tak bardzo jak inne odsłony, ale czasem trzeba wyjść z szat "dziadka" i skończyć z "heroes 3" najlepsze.
Ponieważ Heroes 3 było najlepsze, ale gdyby dziś wyszło z pewnością inaczej by się na to patrzyło.
Dlatego moim zdaniem Heroes 6 to najlepsza odsłona serii i jestem pewien, że nie ostatnia.
Bluearga
>>>>>>>>>>>>>>Czyli przewidujesz scenariusz, w którym Ubi jest odwrotnością NWC i kiedy ci drudzy szli szlakiem dobra-lepsza-najlepsza(zanim ktoś coś powie - ankieta na forum pokazała dwukrotną przewagę tej gry nad całą resztą serii razem wziętą)-kontrowersyjna(i niedopracowana), Ubi pójdzie dobra-średniawa-badziewie-skrajnie kontrowersyjna? ;)>>>>>>>>>
Nie przewiduję, ja po prostu wiem, że tak będzie. HV było całkiem, całkiem bo robili je Ruscy(a oni wielcy fani Heroes) a potem Ubi stwierdziło, że samo zrobi lepiej i właśnie zrobili "lepiej" to H6, poprawiając w nim tylko grafikę a resztę psując.
Xesasi
czekaj, czekaj... Nie jestem specjalistą pewnie mam mniejsze doświadczenie niż wy itp. ale jestem dociekliwy... Napisała, że Ubisoft nie dało H6, bo takie było ich widzimisie (bynajmniej tak to zrozumiałem). Mam książkę dla fanów H6 i pozwole sobie przepisać fragment.... "Heroes V powstawał w Rosji w studiu Nival Interactive, ale w momencie, gdy wydawca podjął decyzje o rozpoczęciu prac nad kolejną odsłoną cyklu, rosyjscy programiści byli zajęci opracowywaniem sieciowej gry fabularnej Allods Online. Ubisoft musiał więc poszukać innego developera" !!!!!!!!
A jeśli chodzi o moje zdanie o tej grze, to mi się bardzo podoba i uważam ją za dobrą produkcje.
Karule
Tak, spisek żydów i masonów. Zamach Niemców, Putina i Tuska na serię HoMM. Skandal, to był zamach, trotyl na pudełkach H6.
Weźcie się ogarnijcie, bo już serio przykro czytać takie brednie.
Nerevar
Xesasi
H6 było na dobrej drodze do zostania jedną znajlepszych części... ale oczywiście "Ubishit" wszystko zniszczył...
Haarald
Altair
Xesasi
Kastore
AmiDaDeer
Napiszę w twoim stylu: nie znasz się, to nie graj i nie pisz bzdur. :P W Legends of Grimrock sposób poruszania się był jak najbardziej w porządku, w tak ciasnym środowisku spełniał swoją rolę idealnie. W MMX z tego co widzę (po trailerach, recenzjach itp.) problemem jest ciasne środowisko przy otwartych przestrzeniach, ale samo poruszanie się nie wydaje się różnić zbytnio od Grimrocka.
Ale cóż, może po prostu ludzie mają odmienne gusta i lepiej się z tym pogodzić, zamiast mieszać z błotem każdego kto się z Tobą nie zgadza? :P
Altair
Xesasi
btw. nie wiem jak wy, ale ja nigdy nie widziałem reklamy heroesów... według mnie to główny powód czemu ludzie np. w Hiszpanii nie znają wogóle tej serii
Nerevar
Głównym powodem jest raczej to, że to tytuł bardzo niszowy i o ile wśród fanów tego typu gier wyrobił sobie markę, szersza publiczność nie była nim aż tak zainteresowana. Lwia część gier - przynajmniej do niedawna - nie była specjalnie reklamowana w telewizji (A i teraz nie jest to aż tak częste, przynajmniej patrząc na liczbę wychodzących rokrocznie tytułów) a mimo to wiele serii (czy nawet pojedynczych gier) wyrobiło sobie i producentom markę. Oczywiście kampania reklamowa nie zaszkodziłaby, ale raczej nie podniosłaby aż tak zainteresowania (a przede wszystkim zysków) - to nie strzelanka czy rts na który ludzie rzucą się dziesiątkami tysięcy.
The Doom
Nerevar
Starym wyjadaczom odnowa graficzna nie jest potrzebna, nowi gracze kręciliby nosami na brak udogodnień znanych z kolejnych części (choćby takich karawan).Kto miałby być zainteresowany?
The Doom
AmiDaDeer
hipcio_stg
Bardzo polubiłem tą część i jedyne czego żałuję to faktu, żę do H6 nie wypuszczą Chroniclesów... to był hit!
Xesasi
Hayven
Kammer
Najwspanialszą zmianą były strefy kontroli. Dzięki temu miasta stały się tym, czym były w średniowieczu: centrum, wokół którego kręciło się całe życie okolicy. W poprzednich odsłonach miasta służyły wyłącznie rekrutacji nowych oddziałów i bohaterów (i ewentualnie jeszcze wymianie surowców). A teraz? Teraz miasta stanowią najważniejsze i najsilniej bronione punkty na mapie. A wojna podjazdowa? Zawsze można przecież zrekrutować kilkunastu bohaterów, których jedynym celem byłoby stanie we wrogich kopalniach.
Trzy poziomy jednostek. Dzięki temu mamy przed sobą jednostki o porównywalnej sile, co pozytywnie wpłynęło na dynamikę rozgrywki. Nie ma już: "Pfff, goblin, co może mi zrobić goblin...", a pojawiło się : "O! Goblin! Muszę uważać na ich pułapki!".
Xesasi
Acid Dragon
http://www.acidcave.net/newsitem874.html#874
http://www.acidcave.net/newsitem879.html#879
Xesasi
Dru
Czy rzeczywiście VIP forum to tylko bajer by mydlić fanom oczy? Czy coś od tego czasu się zmieniło?
Acid Dragon
Nieprawdą jest natomiast kwestia, jakoby forum VIPów miało służyć do pozyskania "wyznawców" działań Ubisoftu. Teraz sam miałem okazję się przekonać, że jest tam bardzo dużo krytyki, a nie pieśni pochwalnych na cześć twórców.
Faktem jednak jest, że w przypadku Heroes 6 wiele z elementów gry było pokazywanych VIPom ze zbyt dużym opóźnieniem, w momencie, gdy nie było już wiele szans na zmianę. Ubisoft zdaje sobie sprawę ze swojego błędu i być może dlatego sytuacja ma się kompletnie inaczej w przypadku MMX oraz Heroes Online.
Ubisoft nie odpowiadał publicznie na oskarżenia Derpsona, gdyż po prostu nie chcieli toczyć żadnej wojny, lub - co byłoby bardziej prawdopodobne - pyskówki. Wiedzą natomiast dokładnie kim on jest.
Moje generalne wrażenie jest takie, że rzeczywiście - pojawiały się opóźnienia w pracach, problemy finansowe oraz problemy w komunikacji na linii różnych oddziałów Ubisoftu z Black Hole. Ubisoft więc faktycznie tutaj zawinił. Ale tego typu problemy nie są wcale rzadkie. To się po prostu "zdarza", gdy tworzy się ogromny projekt za wiele dziesiątek milionów euro. I brutalna prawda jest taka, że każda firma developerska, która w ten biznes wchodzi powinna być przygotowana na tego typu komplikacje - m.in. mieć odpowiednie zaplecze finansowe i osobowe. W przeciwnym wypadku, powinna pozostać przy mniejszych projektach, z mniejszym ryzykiem.
AmiDaDeer
Ale przecież już sama idea tzw. VIPów zakłada, że ci VIPowie będą zdecydowanie przychylniej nastawieni do działań Ubi niż przeciętni fani. To w końcu dosyć naturalne - jak ma się z danym środowiskiem bliższy kontakt, to prędzej pomija się jego wady, które dla innych, "dalszych" graczy są widoczne na pierwszy rzut oka. Porównaj sobie swoje newsy przed M&M Fanday i po. Albo spójrz na posty Fielda odnośnie H6 sprzed 7 stycznia 2011 roku. :P
Żeby nie było - nie mam do nikogo o to pretensji, to nie jest żaden przytyk. Raczej opisanie czegoś, co uważam za bardzo przewidywalne.
>> I brutalna prawda jest taka, że każda firma developerska, która w ten biznes wchodzi powinna być przygotowana na tego typu komplikacje
"Chcemy byście zrobili kolejną część legendarnej serii gier komputerowych, bo uważamy że jesteście wystarczająco dobrą firmą do tego zadania, tylko pamiętajcie że ostatecznie możemy was wyrolować i się po tym nie pozbieracie."
Acid Dragon
Natomiast nie, nie chodzi o wytworzenie jakiejś większej przychylności, a nawet jeśli by chodziło, to zapewniam, że to nie działa :P. Jak mówiłem, naprawdę krytyki pomysłów Ubisoftu jest naprawdę sporo.
W przypadku Fielda sytuacja ma się trochę inaczej, gdyż Field w tej chwili pracuje jako PR-owca. A więc jego praca teraz polega na tym, aby promować gry i marki Ubisoftu z jednoczesnym powstrzymywaniem się od krytyki. Natomiast VIPowie nie są w żaden sposób zatrudnieni przez Ubisoft i ciągle mogą mówić co chcą (oczywiście poza kwestiami objętymi tajemnicą).
Co do moich własnych niusów, to istotnie, są trochę w innym tonie, aczkolwiek nie dlatego, że zostałem "nawrócony" przez Ubisoft, lecz dlatego, że teraz znam obie strony. Do tej pory mogłem pisać jedynie z pozycji fana i dość biernego odbiorcy. W tej chwili znam również powody i przyczyny wielu decyzji Ubisoftu. Moim źródłem informacji są teraz nie tylko np. posty sfrustrowanego pracownika Black Hole oraz wkurzonych fanów, lecz również innych pracowników firm developerskich i plany projektanów po stronie Ubisoftu.
Natomiast co do "wyrolowania" to zdecydowanie przesadne sformułowanie. Zapewniam, że Ubisoft nie jest bez winy i co spieprzył to spieprzył. Ale nie było w tym niczyjej złej woli. Nikt nie działał "celowo", żeby Black Hole wyrolować, wykorzystać, zamordować i zakopać 2 metry pod ziemią. Tak, komplikacje się zdarzają - czasami nawali producent, czasami deweloper, czasami zdarzy się trzęsienie ziemi. Jeśli wchodzi się w projekt wart grube miliony, to trzeba się liczyć z tym, że margines błędu dla takiego projektu to nie kilka miesięcy pensji rzędu 2000 euro. Ten margines to też miliony. I trzeba być na to przygotowanym.
AmiDaDeer
W tej chwili - tak. Ale przed premierą H6 stał się VIPem i jako właśnie VIP mógł zagrać we wczesną wersję i powiedzieć nam, że "gra się miodnie". :P
>> Co do moich własnych niusów, to istotnie, są trochę w innym tonie, aczkolwiek nie dlatego, że zostałem "nawrócony" przez Ubisoft, lecz dlatego, że teraz znam obie strony.
I właśnie o to chodzi, że znając również w pewien sposób reprezentantów "tej drugiej strony" podchodzisz do ich efektów pracy zdecydowanie przychylniej niż przeciętny gracz, który takiego kontaktu nie ma. W taki też sposób twoje wypowiedzi na forach zawierają zdecydowanie pozytywniejszy przekaz, który również może być podłapywany przez zwykłych użytkowników (no bo skoro oni mówią że gra będzie niezła, to pewnie wiedzą co mówią!) i jakoś wątpię by UbiSoft nie zdawał sobie z tego sprawy.
Owszem, to "PR" na krótką metę, ale skoro i tak nie liczy się rozwój danej gry, a jedynie jej sprzedanie...
>> Natomiast co do "wyrolowania" to zdecydowanie przesadne sformułowanie.
Cóż, to Ubi dyktowało warunki i przeżyło, a Black Hole padło. Więc nie tyle miałem na myśli "złą wolę", co po prostu niezbyt przyjemny fakt, że Ubi poniosło konsekwencje w zdecydowanie mniejszej skali (jeśli w ogóle można to nazwać konsekwencjami). Innymi słowy: większy spieprzył sporo, ale to ten mniejszy oberwał.
Acid Dragon
Natomiast co do Ubi i Black Hole - Zapewniam, że Ubi też poniosło spore dodatkowe koszty przy H6. Różnica jednak jest taka, że Ubisoft jako gigant ma na tyle duże zaplecze finansowe i osobowe, że firma przeżyłaby spokojnie, nawet gdyby H6 było absolutną porażką i wymagało dwa razy tyle pieniędzy, które ta gra pochłonęła. Natomiast mały developer jest w takiej sytuacji w o wiele gorszej pozycji. Osobiście sądzę - i myślę, że tu się zgodzimy - że dla Black Hole byłoby lepiej, gdyby nigdy nie podpisali kontraktu z Ubisoftem. Gdyby zaczekali na coś innego, mniejszego, z mniejszym ryzykiem i rozmachem. To nie znaczy, że Black Hole jest samo sobie winne (aczkolwiek zza kulis mogę powiedzieć, że bez winy też nie jest). To jednak Ubisoft narzucił dość jednostronny kontrakt obarczony sporym ryzykiem i to Ubisoft był główną przyczyną wystąpienia tego ryzyka. Jednakże podpisywanie dość jednostronnego kontraktu nie posiadając większego zaplecza i liczenie na to, że się uda, choć milion rzeczy może pójść "nie tak"... no nie jest najmądrzejsze.
Kastore
Kammer
Kastore
Kammer
W piątce brakło Nag, stref kontroli, siedmiu szkół magii i trójpoziomowego podziału jednostek. Gdyby wydali coś takiego Heroesy ashanowe byłyby kompletne. Ale do tego nigdy nie dojdzie.
Kastore
Nie będzie mi brakowało tego pierwszego i trzeciego. Co do podziału magii na szkoły to chyba gorzej jak w piątce być nie może (magia zniszczenia, lodu, błyskawic, przywołania, światła, ciemności - przepraszam, ale co to ma być?). Problem jest taki, że ani Soft:Ubi, ani wykonawca, ani Erwan nie są Jonem Van Caneghanem i po prostu nie potrafią wprowadzać zmian korzystnych dla rozgrywki, a jedynie ją upraszczającą i nie ma co tego popierać, bo jeżeli zaczniemy się godzić na tego rodzaju spłaszczenie Heroesów to rynek szybko zapełni się Heroesami VI (mogę używać tej nazwy jako synonimu porażki, prawda?).
Kammer
Znak czasów. Którego chyba nikt w AC nie popiera.
>>> Nie będzie mi brakowało tego pierwszego i trzeciego.
Cóż, we wszystkich Heroesach pojawiło się tyle różnego rodzaju zmian, że niemożliwe jest stworzenie takiej ich kombinacji, by wszyscy byli zadowoleni.
>>>[Twórcy Ashanu] nie są Jonem Van Caneghanem.
Tak się zastanawiam, czy gdyby JvC zaimportował stare rozwiązania seria nie umarłaby przez brak zainteresowania potencjalnych nowych fanów? Albo właśnie musiałby wprowadzić jakieś kontrowersje, by nie tworzyć odgrzewanego kotleta?
Acid Dragon