Ubisoft najwyraźniej nie wie, co to są święta (oraz kiedy należy odpoczywać :P) i zaprezentował dziś kolejną jednostkę Lochu - zabójcę (tym razem już bez Księżycowego jelonka).
Zabójca jest niczym cień Malassy. Tak jak nie sposób dostrzec leśnego elfa wśród gąszczy, tak zabójca jest niewidzialny w podziemiach. Ujawnia się tylko w momencie ataku. Zazwyczaj odziany jest na czarno, zaś jego ulubionym orężem jest para ostrych, ząbkowanych sztyletów.
Cień jest elitą zabójców, wzmocniony wieloma, powiązanymi z ciemnością czarami. W jego sztylety wplecione są wszelkiego rodzaju sekretne duchowe trucizny, które powoli wysysają energię życiową ofiary.
Zabójca jest niczym cień Malassy. Tak jak nie sposób dostrzec leśnego elfa wśród gąszczy, tak zabójca jest niewidzialny w podziemiach. Ujawnia się tylko w momencie ataku. Zazwyczaj odziany jest na czarno, zaś jego ulubionym orężem jest para ostrych, ząbkowanych sztyletów.
Cień jest elitą zabójców, wzmocniony wieloma, powiązanymi z ciemnością czarami. W jego sztylety wplecione są wszelkiego rodzaju sekretne duchowe trucizny, które powoli wysysają energię życiową ofiary.
Szalony ogr
Matheo
AmiDaDeer
Nicolai
Xelacient
Matheo
Alamar
Koyuki
flame drake
Co do tych noży to dziwnie świecą, pewnie są jakieś radioaktywne ;)
Nicolai
Alamar
Alistair
Nerevar
Zresztą akurat w przypadku tego typu jednostek jest to całkowicie normalne, wszak ulepszenie to tylko ciut lepiej wyposażony i wyszkolony elf.
Nicolai
Mosqua
Nie ma ulepszeń to lament i jęki, bo nie ma ulepszeń. Jak są ulepszenia to lament i jęki, że są podobne do podstawki. A może chcecie, aby z wilka ulepszenie szło na mantykorę, knurzego jeźdźca na archanioła? Wówczas podstawka i ulepszenie będą miały zupełnie inne modele.
Alamar
Skoro giermek może stać się aniołem, adept arcyliszem czy też zwykły goblin z łukiem wybrańcem Grum-Goga (strzelcem wyborowym), a rozbójniczka zabójczynią, to dlaczego nie?
Wprawdzie trzeba by "zapożyczyć" ten wzorzec rozwoju z innych gier, ale od czasów H3 dużo się zmieniło na rynku strategicznych gier turowych i zaprezentowano graczom wiele nowych rozwiązań, których w Heroesach czasem brakuje.
Zresztą wystarczy zerknąć na WoG-a, by przekonać się, jak kolejne ulepszenia mogą wyglądać.
Mosqua
Alamar
HV ToE jasno pokazało, jak w rzeczywistości te eksperymenty są odbierane (mieszane armie, karawany, odnawialne skarbce, alternatywne jednostki, umiejętności i zdolności bohatera, BRAK oflagowywanych młynów, wiatraków czy magicznych ogrodów, itd.). To nie eksperymenty były przyczyną złego odbioru H4 tylko fakt, iż nie była ta część H3 z ulepszeniami oraz to, że same zmiany wprowadzono bez odpowiednich testów.
Nie zapominaj także, że dla części graczy H4 jest lepsza od H3. Coś, o czym w przypadku H6 (czy choćby D3) trudno mówić.
>>>Znaczne podrasowanie mechaniki w H6 też sprowadza gromy i nieprzychylność (chociażby jęki na strefy wpływów).
H6 cierpi przede wszystkim z powodu bugów oraz okrojenia elementów gry (choćby poprzez wprowadzenie właśnie strefy kontroli) nie dając nic w zamian. Do tego zastąpiono losowe elementy w Heroesach stałymi - np. umiejętności, które zawsze wybieramy (niemal) te same niezależnie od bohatera czy frakcji. Miało być przyjaźniej dla gracza, wyszło szaro i nudnie.
Brak elementów losowych sprawił, że każda rozgrywka jest niemal identyczna (durne i oszukujące SI też tu nie pomaga, bugi tym bardziej).
Dru
Alistair
Nicolai
Nerevar
A co do ulepszenia z 6 - faktycznie, przesadzili z pewnymi rzeczami, ale taki już styl gry (monokolorowe armie i przegięcie z różnymi ozdobnikami)...
Fandor
W H3 mamy defy (wiem że render animacji 3D) więc nie zawsze jest sens dochodzić co było jak robione bo może nam sie to tylko wydawać.
Inna sprawa że w sprawie modeli najczęściej pszesadza się w jedną lub drugą stronę - tekstura nałożona na model różni się tylko kilkoma elementami bądź powstaje inny model i jednostka jest zupełnie inna (np. przytoczony dżin - z kobiety na faceta). Twórcy powinni to wyśrodkować jakoś - bazą modelu ulepszonego ale byłby inny a tekstura zróżnicowana ale bez przesady. No ale co my zrobimy jak ubisoft na wszystkim oszczędza więc model ten sam a tekstura byle szybko i tanio przerobiona.
Darkem
Mosqua
Można było zrobić mieszaną armię już w H1, więc tutaj średnio. Karawany to twór z H4, podobnie jak odnawialne skarbce. Wiatraki, młyny etc. oflagowywane były tylko w H4. Podział umiejętności na główne i z nich wynikające to też H4. Do wybitnie H5 cech, z tego co podałeś, są umiejętności rasowe i alternatywne ulepszenia.
>>Nie zapominaj także, że dla części graczy H4 jest lepsza od H3. Coś, o czym w przypadku H6 (czy choćby D3) trudno mówić.
Dla niektórych takich wapniejących istot jak ja. Młodzi często nawet nie chcą spróbować przysiedzieć przy H4.
A porównywanie H6 do D3 to naprawdę niedobre. Każdy, kto grał w Disciples 3, wie co to oznacza przerost idiotyzmów magicznych, ucinanie gry, kasowanie elementów charakterystycznych, obiecanki-macanki, idiotyczne i oszukujące AI oraz zabugowana gra. W H6 nie zauważyłam jakiś rażących bugów, podczas gdy w D3 przeciwnik mógł sobie przechodzić obok neutrali i mieć ich w nosie! Nie mówiąc już o tym, że jego jednostki mogły atakować nie tracąc inicjatywy (spam 5 atakami ciężkiej piechoty - niezapomniane przeżycie). W H6 komputer nie jest głupszy jak w innych grach, podczas gdy w D3 AI działała na schematach podobnych jak z czasów Dune 2! No i jeszcze kompletna niezgodność D3 z fabularnym kanonem, bezsensowności etc. Podczas gdy w H6 trzymają się zależności Ashanowych. Porównanie to tutaj jest kompletnie nie na miejscu.
>> (do czego sam miałem mieszane uczucia, bo jak bohater może wygrać z np. smokami)
Odsyłam do pierwszego-lepszego RPG. Nawet w takim Skyrimie, na niskim poziomie, można za pomocą łuku i słabych przywołańców pokonać smoka.
>> Tutaj mamy przesadyzm
Witamy w XXI wieku. Przejrzyj sobie inne gry, gdzie jednostki są rozwijane - wszędzie jest przesadyzm. Nie wiem z czego to wynika, ale podejrzewam że z popularności produkcji dalekowschodnich (drobna kobieta machające mieczem 200-60-20 jak wykałaczką). Mi też się to nie podoba, ale mam świadomość "że taka jest moda i nic z tym nie zrobię".
>>Ubi niech pozmienia reszte jednostek i zrobi Gaj mrocznych elfów, grało by sie na pewno ciekawiej.
Nie może - mroczne elfy na Ashanie to takie DnD-owskie drowy. Nocne elfy z W3 (na których wzorowali się twórcy Gaju) to są elfy powierzchniowe. Zerwanie z własnym kanonem nigdy nie wychodzi na plus (porównaj z tym, co Moffat zrobił z Weeping Angels w DW).
Alistair
Owszem, zgadzam się. Chodziło mi raczej o fakt ilości HP. Wojownik może pokonać smoka, ale jak dostanie zionięcie na klatę, to tylko magiczna zbroja może mu pomoć :) Tak samo z oberwaniem łapą. A tak bardziej serio to zauważ co potrafił wyczyniać bohater Mocy w H4. Sam jeden pokonywał potężne armie. Po prostu bohater na polu walki wydawał się początkowo dość kruchą postacią. Stąd moje początkowo mieszane uczucia co do tego pomysłu. A dla wielu graczy już sam fakt bohatera na polu walki był jedną z wad gry. To nie znaczy, że ich popieram, bo jak dla mnie H4 było i jest świetną grą. Jednak jestem w stanie zrozumieć pretensje graczy, dla których odejście od kanonu serii były nie do pomyślenia.
Nerevar
Ale to zupełnie inne gry - w większości RPG nie masz aspektu rozbudowy miast i rekrutacji armii. Które to armie w sumie stają się zbędne gdy masz mocno napakowanego herosa, bo kładzie on potwory setkami. No i w takim Skyrimie jak znajdziesz kilka smoków (szczególnie tych najsilniejszych) robi się problem, nawet dla wysokopoziomowego bohatera. Wysokopoziomowy w H4 może kłaść czarne smoki dziesiątkami...
Mosqua
Mając lvl ok 30-40, co jest możliwe podczas gry w kampanii. Na multiplayerze, najwyżej osiągniesz 10, może 12.
>> Które to armie w sumie stają się zbędne gdy masz mocno napakowanego herosa, bo kładzie on potwory setkami.
Analogicznie jak na górze.
>> No i w takim Skyrimie jak znajdziesz kilka smoków (szczególnie tych najsilniejszych) robi się problem, nawet dla wysokopoziomowego bohatera.
Jak w H4 bawimy się w 40-lvl-owe bohatery, to i w Skyrimie się pochwalę. Wszystkie istoty kładę "na hita". Nawet głównego bosa.
Alistair
Wtedy jeden cios i bohater leży, co potwierdza to, co pisałem.
Mosqua
Alamar
Neutralne mieszane armie? :P
>>>Karawany to twór z H4, podobnie jak odnawialne skarbce. Wiatraki, młyny etc. oflagowywane były tylko w H4. Podział umiejętności na główne i z nich wynikające to też H4. Do wybitnie H5 cech, z tego co podałeś, są umiejętności rasowe i alternatywne ulepszenia.
A przeczytaj jeszcze raz co napisałem: "HV ToE jasno pokazało, jak w rzeczywistości te eksperymenty są odbierane ". ToE wprowadziło właśnie te wymienione wyżej elementy, przez co gra znacznie zyskała w stosunku do podstawki... elementy, które gracze chcieli zobaczyć w HV od początku.
>>>A porównywanie H6 do D3 to naprawdę niedobre. Każdy, kto grał w Disciples 3, wie co to oznacza przerost idiotyzmów magicznych, ucinanie gry, kasowanie elementów charakterystycznych, obiecanki-macanki, idiotyczne i oszukujące AI oraz zabugowana gra.
Piszesz o Disciples 3 czy o H6? ;P
W sumie to bez różnicy, bo twe słowa dokładnie opisują obie te gry.
>>>W H6 nie zauważyłam jakiś rażących bugów, podczas gdy w D3 przeciwnik mógł sobie przechodzić obok neutrali i mieć ich w nosie!
Za to masz nieskończony dopływ jednostek i surowców dla SI w H6, sypanie się gry (i to nawet po najnowszym-ostatecznym patchu), nienaprawione i powracające bugi oraz powolną rozgrywkę.
>>>Mając lvl ok 30-40, co jest możliwe podczas gry w kampanii. Na multiplayerze, najwyżej osiągniesz 10, może 12.
Proponuję Ci pograć w większe mapki, zwłaszcza z obiektami dopakowującymi bohatera, to zobaczysz, że ten 10-12 poziom zdobędziesz na początku gry, a nie pod jej koniec.